Dzisiejszy dzień był naprawdę fantastyczny, mimo że spałam do 6 rano. Wyszłam od razu z psiakami na spacer. Tak zmęczone jeszcze nie były. Woodson śpi cały czas u mnie w pokoju. Jest naprawdę wspaniały. Razem z host mamą wyszłyśmy dzisiaj na miasto. Jestem pod wrażeniem uprzejmości wszystkich ludzi, czystości, jaka tu panuje i wspaniałych budynków. Wypiłam przepyszną chai tea i zrobiłam kilka zdjęć. Jutro przyjeżdża Daniel, a w sobotę na łódkę. Idę na obiad. ~
Alka! :*
OdpowiedzUsuńI envy you so much!:D
You've to write a lot of about Your stay in USA! :)
Piękne zdjęcia ! wgll jak tam fajnie :D
OdpowiedzUsuńbęde czytac twojego bloga codziennie :D
<3
OdpowiedzUsuńZamierzam spędzić rok torturując się, czytając twojego bloga...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D Powodzenia, a gdzie zdjęcia drugiego pieska ?
OdpowiedzUsuń